Sunday 8 April 2012

Prolog

Leżałam w łóżku okryta chłodną kołdrą, z głową na mokrej od łez poduszce wpatrując się z krople deszczu spływające po oknie. Czemu żyje przeszłością? Czemu cały czas odwracam się za siebie? Czemu nie potrafię o nim zapomnieć?
W głowie miałam sto pytań na które sama sobie nie potrafię odpowiedzieć. Może nie chcę o nim zapomnieć...
Cały czas mam w głowie jego obraz, czuje zapach jego perfum, smak ust... Jest częścią mnie chociaż nie powinien. Powinnam o nim zapomnieć i żyć swoim życiem, ale nie umiem...Żyje z nadzieją że pewnego dnia zadzwoni telefon a na wyświetlaczu pojawi się jego imie. Dwa lata, to już dwa lata od zerwania z Louis'em. Po zakończeniu się xfactora przyszedł do mnie i bezuczuciowo oznajmił że między nami koniec. Że niby będzie tak dla mnie lepiej, teraz kiedy jest sławny nie miałabym życia. Nie chciał nawet spróbować. Zapewniał mnie że mnie kocha i chce byśmy zostali przyjaciółmi. A teraz co? Nic, dosłownie. Od zerwania odezwał się tylko dwa razy, totalnie zerwał ze mną kontakt. Zastanawiam się czy pamięta jeszcze moje imie. Wszystko bym oddała by dowiedzieć się że on też myśli o mnie przed snem. Sznasa że kiedyś będziemy jeszcze razem maleje każdego dnia. Niby mam wszystko. Spełniają się moje marzenia. Mieszkam w cudownym apartamencie na przedmieściach Londynu, tańcze dla sławnych osób i co najważniejsze mam wspaniałą przyjaciółkę bez której nie wyobrażam sobie życia.
Mimo wszystko czuje pustkę. Mam jedzynie Cher i mojego kota Tessi. Na rodziców nie mogę polegać, dla nich ważniejsza jest kasa i praca. Tęsknie za tą mamą i tatą jakimi byli jeszcze pare lat temu. Wszyscy się ode mnie odwrócili. Bogu dzięki że mam Cher która mnie wspiera.

1 comment:

  1. mowilas , ze nie jest ciekawy a jednak chce mi sie czytac dalej :)

    ReplyDelete